Wpatrzeni w lustra, zapominają słów. Jesteś dla nich tylko zbędnym odbiciem, które zaburza ich horyzont. Nie mają potrzeby komunikować się, za wyjątkiem swojego-ego.
.:.
On nadal ma słabość do młodszych od siebie. Znacznie, znacząco młodszych. Rozwarstwia się ta przepaść, aż w końcu zabraknie w niej powietrza.
.:.
Czy podeptane? Na pewno jakoś boli. Zostałam spłaszczona. Zatrzymana na kartce, już nie białej. Eee, go Karolina. Go.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Idź! :-)
OdpowiedzUsuń