Przyuważyłam go z poziomu antresoli, gdzie wygodnie rozpostarta smakowałam ciastko bezowe z granatem. Prawdopodobnie mój wzrok przyciągnął kolor skarpetek. Czerwonych.
Chwilę wcześniej oglądałam w internecie jego wypowiedź na temat przywództwa. Jako znany psycholog biznesu potrafił przekazać to w sposób przyciągający uwagę. Ponownie.
Pomyślałam o trójkącie: granat – skarpetki – uwaga. Zaświeciła mi się lampka.
... ale ten mit dotyczy pogańskich bogów. :-)
OdpowiedzUsuńPrzesadziłem … Karolina potwierdza hipotezę istnienia Absolutu. :-)
OdpowiedzUsuńMoje skojarzenie: granat - czerwony (wybuch) - dużo dymu (publiczna wypowiedź psychologa).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.