W radio pobrzmiewała brodata Nie płacz Ewka, a świat zewnętrzny atakował mnie strumieniami swoich zmarzniętych łez. Zmieniłam częstotliwość.
- Czy mówiłam ci już, że mam słabość do kobiet o niskim tembrze głosu? Pracuję nad tym, aby i swój uczynić gąbką do ucha. Tak, bo z kobiecego głosu należy wydobywać szorstkość.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Na kobietę się patrzy. :-D
OdpowiedzUsuń