Jego wyraz twarzy wskazywał na pewne uwielbienie w połączeniu z pragnieniem. Czy zatem patrzył na kobietę? A skądże, wertował nowy numer pewnego miesięcznika. Nie zdradzę go.
Stanęłam tuż nad jego ramieniem. Przystojny był, aczkolwiek młodszy ode mnie. Między palcami miętosił dziennik. Polska gazeta. Splamiłam swym zdziwieniem jego łososiowe spodnie.
Moje palce naznaczone były farbą drukarską. A oczy?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
To oczywiste … splamione zdziwieniem, bo prasa to doksa a nie źródło episteme. :-D
OdpowiedzUsuń