Zegarek. Spojrzał na nadgarstek, bynajmniej nie po to, aby sprawdzić godzinę. Wiedział dokładnie, ile minut jest spóźniony. Po prostu stwarzał wrażenie ważności.
Stała tuż obok, uczestnicząc nieproszona w całej tej scenie. Patrzyła to na niego, to na czubki butów. Była tym wahadłem, którego mu brakowało w naręcznym mechanizmie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Punktualność jest cechą królów a on zapewne jest demokratą, zagoniony, przestraszony … i któremu się wydaje. :-D
OdpowiedzUsuń