skip to main |
skip to sidebar
na baczność
Na początku był szpagat. Potem ten rozkrok stawał się coraz mniejszy, aż za dwa dni stanę na baczność i zasalutuję w uldze. Zmiana pracy, tak bardzo wyczekiwana, w końcu staje się rzeczywistością. Zabiorę torebkę i wyjdę nude. W zupełnie nową bajkę.
… i niech w teraźniejszości przyszłość Ciebie nie opuszcza. ;-)
OdpowiedzUsuń