Gdyby to nie była ta gazeta, to może słowa warte byłyby zacytowania. A może nie powinien być ważny tytuł prasowy, tylko sedno, że życie uczy siły, bo oszuści wrażliwość odbierają jako słabość.
Tak zatem codziennie się uczę, nawet czytając bajki na dobranoc.
Muzyka z filmów Wong Kar-Waia pobrzmiewa z sypialni. Zbaczam myślami gdzieś na daleki wschód, szukając odmienności. Słowiańskość mnie przytłacza. Chciałabym się bardziej odróżniać. Wiem - wyróżniać.
czwartek, 20 maja 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz