Rozmawiały o opadającej powiece i o błędzie lekarza. Prawdopodobnie nadmiarze czegoś tam. Wszystkie wyglądały perfekcyjnie, urwały się może mężom lub kochankom w pewien sobotni wieczór. Zamówiły sushi. Spoglądałam na nie spod moich pałeczek.
Siedział na sofie i prawdopodobnie czuł się nieco nieswojo. Miejsce zdominowane przez kobiety marzące o poprawie natury. Wśród nich także ja. - Żona mu kazała. - powiedziała mi później moja lekarz sięgając po laser.
Relaksuję się przy wspaniałych aranżacjach Moniki Borzym oraz książce o kulisach świata wybiegów.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Perfekcyjnie urwać się żonie (kochance) … to jest wynik. (Dla początkujących rada: Najlepsze kłamstwo to takie, które jest tylko o włos od prawdy.) :-D
OdpowiedzUsuń