Zapytał się przed wszystkim o sytuację prywatną. Pierwszy mail od dwóch lat zakończony dość bezpośrednio. Mniej ważne było poszukiwanie nowej pracy, skradziony samochód. Przebijało się tylko jedno pytanie, reszta to obudowa.
Pomyślałam, że faceci koło czterdziestki zaczynają panikować. Rozdzierają szaty, aby pokazać, że mają... serce?
czwartek, 30 stycznia 2014
wtorek, 21 stycznia 2014
odmiana
U l g a. Mogłaby to słowo odmieniać przez wszystkie przypadki. Nawet ten jeden, który na koniec okazał się narzędnikiem. Potraktowano ją bowiem jak narzędzie, a ona huknęła wołaczem.
Nie jest polonistką, a wyczuliła się na odmiany.
Nie jest polonistką, a wyczuliła się na odmiany.
piątek, 17 stycznia 2014
antyromans
Otworzyła drzwi. To nawet nie było dziesięć sekund. A jedna sekunda. Spojrzeli na siebie i powstało wrażenie. W romansach czas wówczas przestaje biec. A tu nagle przyspieszył. Zagalopował.
Zapytał. Odpowiedziała. I mogliby tak w nieskończoność. Uprzejmie, taktownie. Z emocjami ukrytymi za okularami. Aż zaparowały.
Zapytał. Odpowiedziała. I mogliby tak w nieskończoność. Uprzejmie, taktownie. Z emocjami ukrytymi za okularami. Aż zaparowały.
niedziela, 12 stycznia 2014
jedna z tych
W jej figurze zapisana była frustracja. Zbyt grube uda. Masywne biodra. I krok, taki snujący. Szłam za nią, skazana na jej papierosiany dym.
To jedna z tych kobiet, która pierwsza nie powie dzień dobry. Na której twarzy nie zobaczę spontanicznego uśmiechu. Jest ociosana. Ze wszystkich emocji.
To jedna z tych kobiet, która pierwsza nie powie dzień dobry. Na której twarzy nie zobaczę spontanicznego uśmiechu. Jest ociosana. Ze wszystkich emocji.
Subskrybuj:
Posty (Atom)