środa, 24 sierpnia 2011

mikrokosmos

Czasem trzeba usiąść na krawędzi łóżka. Nawet nieswojego. Należy sprawdzić kruchość materacu. Jego ugięcie i uległość, kiedy naciskasz. 

Która nie chciałaby być divą. Nie pragnęła błyszczeć, nawet kiedy światła gasną. Kiedy widownia zawęża się do jednej osoby, bynajmniej nie do sylwetki odbitej w lustrze. 


Bywa, że spojrzenie ulatuje mi wysoko nad dachy domów. Widzę fronty, cumulusy, ale i tak burza potrafi mnie zaskoczyć, kiedy przychodzi z centrum. Mojego mikrokosmosu. 

1 komentarz:

  1. Oddalamy coraz bardziej się od prawdy.
    Nieraz są sytuacje, które karzą ci wybierać,
    bo nieważne, co robiłeś ważne to, co robisz teraz
    /…/
    Nikt nie poczuwa się do winy
    Tak beztrosko dajemy myśleć za nas innym
    Idąc prosto nie chcemy znać tego przyczyny
    Cały kosmos powinien być naszą troską
    /…/
    Bo jest tak, choć nie jest bez wad
    To mój prywatny wszechświat
    /…/
    Nim narodziłem się nie było go tu wcale
    I gdy odejdę nie będzie nic już po nim dalej
    (AbradAb - Prywatny Wszechświat)

    OdpowiedzUsuń