środa, 3 listopada 2010

sublim

I wszystko dzieli się na dwa

Zmieniłam płytę. Niekoniecznie poprzedniczka była zdarta, atmosfera skórzanych rękawiczek na na takowej też kierownicy potrzebowała innego towarzystwa. Bardziej wysublimowanego. 


Jesień jest porą arcykobiecą. Nie przemawia do mnie letnia golizna. Nie przemawia do mnie definiowanie kobiecości przez nagie ciało. Aby czuć się pociągająco, oprócz swojego umysłu muszę formować również draperie. Choćby z alpaki. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz