czwartek, 26 maja 2011

trans

Chwyciłam po nową książkę Gretkowskiej. Nie sugerowałam się niczym - chciałam po prostu prozy dość dosadnej, mniej lub bardziej autentycznej. Chciałam też pewnego lenistwa, wyłożenia się z lekturą na poduszkach. I mężczyzn, których pióropusze są nieco wyleniałe. 

1 komentarz:

  1. ad vocem, za artystą, ”Po co ci grzeszyć, po co się spieszyć, patrz: Krótko było naj, teraz żale i kolekcja zgrabnych kłamstw. Diabli wzięli raj, został tylko napuszony, łysy paw.” :-D

    OdpowiedzUsuń