Mówił mi lata temu, że jego rzeźby przypominają mu sztukę niemiecką po 1933 roku. A ja oprócz gigantomanii widziałam w nich piękno. Taki sznyt, który powala na kolana, jak niejedną z jego postaci.
Od tego czasu przemawia do mnie wielka sztuka. Duże jest piękne.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz