czwartek, 21 października 2010

sznyt

Mówił mi lata temu, że jego rzeźby przypominają mu sztukę niemiecką po 1933 roku. A ja oprócz gigantomanii widziałam w nich piękno. Taki sznyt, który powala na kolana, jak niejedną z jego postaci.

Od tego czasu przemawia do mnie wielka sztuka. Duże jest piękne. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz